Sprawowaniem Mszy Wieczerzy Pańskiej rozpoczynamy Paschalne Triduum Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego, będące szczytem roku liturgicznego. Wspominamy ustanowienie sakramentów Eucharystii i Kapłaństwa. Eucharystia jest związana z żydowską Paschą, przypominającą wyprowadzenie Izraelitów z niewoli egipskiej, poprzedzone ocaleniem pierworodnych synów Narodu Wybranego. Dokonało się to dzięki krwi baranka, którą skropiono odrzwia domów. Od owego czasu na rozpoczęcie święta Paschy spożywali Izraelici upieczonego jednorocznego baranka z niekwaszonym chlebem i jarzynami. Wspominali przy tym pierwsze Wyjście i oczekiwali nowego wyzwolenia mesjańskiego. W czasie takiej właśnie żydowskiej wieczerzy Jezus ustanowił Nową Paschę, Eucharystię. Gesty ofiarowania chleba i wina, składanie dziękczynienia, dzielenie się pożywieniem i napojem - były typowe dla świętujących Żydów, potem również dla Apostołów. Jezus nadał jednak tym pradawnym obrzędom nowe znaczenie, mówiąc, że chleb - to Jego Ciało, a wino - to Jego Krew. Swą Boską mocą przemienił żydowski posiłek w nowy obrzęd, który zapowiadał i uobecniał Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie.
Liturgię wielkopiątkową rozpocznie bardzo prosta i surowa w swojej formie procesja wejścia. Celebrans, padając na twarz odda cześć ołtarzowi, który jest symbolem Chrystusa. Postawa prostracji wyraża smutek Kościoła, spowodowany "zabraniem Oblubieńca".
W Liturgii Słowa naczelne miejsce zajmie opis Męki Pańskiej według św. Jana. Jezus, mąż boleści, pojmany przez złoczyńców, to Pan, który mocą swych słów „Ja jestem”, powala na ziemię swoich wrogów, ale oddaje się w ich ręce, aby spełnić wolę Ojca.
Po homilii zanoszona jest do Boga uroczysta modlitwa powszechna, błagając, aby owoce męki i śmierci Jezusa Chrystusa stały się udziałem wszystkich ludzi oraz dodawały im sił w drodze do Prawdy i Miłości, którą jest On sam.
W uroczystej adoracji Krzyża świętego, składamy dziękczynienie za wielką miłość, jaką Bóg Ojciec objawił i dał światu w Jezusie Chrystusie. W tym dniu Kościół nie sprawuje Mszy świętej, ale karmi się Chlebem eucharystycznym, konsekrowanym w Wielki Czwartek. Zgodnie z prastarym zwyczajem na zakończenie liturgii, uroczyście przenoszona jest Święta Hostia wystawiona w monstrancji, do Grobu Pańskiego, aby tam adorować, aż do Wigilii Paschalnej umęczonego, a zarazem uwielbionego i żyjącego Pana.
Zapadła najświętsza Noc w roku, jedyna która była godna poznać czas i godzinę Zmartwychwstania Chrystusa. Po cierpieniach Wielkiego Piątku i spoczynku w ciemności Wielkiej Soboty, nadchodzi, z całą swoją mocą, pełen blasku Dzień Zwycięstwa Życia nad śmiercią, Dzień Słońca, które nie zna zachodu. U zarania dziejów Kościoła ta Noc była wypełniona czuwaniem na cześć Pana. Liturgiczny obchód tej Nocy jest bez wątpienia Świętem świąt i Uroczystością uroczystości, ponieważ właśnie „teraz” spełnia się to co jest szczytem całej historii zbawienia. Jest to bowiem ta sama Noc, w której Wszechmocny Bóg Stwórca powołał do istnienia światłość, tej Nocy Pan Bóg mocną ręką wyprowadził Izraelitów z Egiptu i wreszcie w tę Noc pełną łaski Chrystus odkupił Wszechświat; zmartwychwstał, krusząc więzy śmierci. Jest to również Noc, która pozwala nam mocą Świętej Trójcy tu i dzisiaj przejść z mroków grzechu do światła dzieci Bożych. W tych najważniejszych zbawczych momentach swojej historii Kościół wprzęga w liturgię żywioły, aby poprzez kontrast mroku i jasności, ognia i wody, udostępnić nam nowe życie w Chrystusie, naszym Panu i Zbawcy. Dlatego tak ważną rzeczą jest, aby wszystkie czynności liturgii odbywały się po zachodzie słońca, w ciemności nocy, która symbolizuje grzech i śmierć.
Od niepamiętnych czasów dzisiejsza noc nazywa się Wigilią Paschalną. Pierwszą jej część stanowi Liturgia Światła. Na jej rozpoczęcie jest pobłogosławiony ogień symbolizujący Zwycięskiego Jezusa. Jak ten ogień rozproszy mroki tej nocy, tak Chrystus rozjaśnia mroki naszych serc i umysłów. Od błogosławionego ognia zapalany jest paschał i uroczyście wniesiony do ciemnej świątyni. Po drugim śpiewie kapłana: „Światło Chrystusa” i po odpowiedzi: „Bogu niech będą dzięki”, zapalane są świece, przekazując sobie światło od paschału. Spowita mrokiem świątynia zacznie powoli jaśnieć blaskiem świętego ognia. Kiedy noc jest najgłębsza, wstaje dzień! Po trzecim śpiewie kapłana: „Światło Chrystusa” cały kościół rozbłyśnie nowym światłem. W ten sposób doświadczymy, jak „Światło Chrystusa” rozprasza ciemności grzechu i śmierci.
„Opromienieni tym niezwykłym blaskiem”, w postawie stojącej wysłuchamy śpiewu Orędzia Wielkanocnego, które wyjaśni nam wielorakie znaczenie tej Nocy. Ma ona uwolnić „wszystkich wierzących w Chrystusa na całej ziemi od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów”, ma przywrócić grzeszników do łaski i zespolić ze społecznością świętych.
Po obrzędzie światła będziemy w Liturgii Słowa rozważać wielkie dzieła, jakich od początku stworzenia dokonał Bóg dla dobra swojego ludu. Usłyszymy pięć czytań ze Starego i dwa z Nowego Testamentu. Odpowiedzią na usłyszane słowo jest śpiew psalmów i modlitwa kapłana. Uroczyście, przy dźwięku dzwonów i grze organów, które zamilkły podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, rozbrzmiewa hymn „Chwała na wysokości Bogu”, są wniesione również kwiaty, którymi nie można było ozdabiać ołtarzy w czasie Wielkiego Postu. Podniosą one uroczysty charakter tej liturgii. W końcu zabrzmi również radosne „Alleluja”, nie śpiewane przez cały okres pokuty, a potem pierwsza Ewangelia o Zmartwychwstaniu.
W trzeciej części Wigilii Paschalnej rozważana jest symbolika wody, żywiołu niezbędnego do życia ludzi, zwierząt i roślin. Oznacza ona także obmycie z brudu grzechów i życie nadprzyrodzone w Bogu. W litanii do Wszystkich Świętych, jest najpierw wzywane orędownictwo wszystkich mieszkańców nieba, abyśmy za ich wstawiennictwem mogli wiernie dochować przymierza zawartego z Bogiem w chrzcie świętym. Po litanii kapłan uroczyście pobłogosławi wodę, która będzie używana przy udzielaniu chrztu przez cały Okres Wielkanocny. Tą wodą jesteśmy pokropieni po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych.
Po Liturgii Światła, Słowa Bożego i Liturgii Chrzcielnej dochodzimy do szczytowego momentu świętowania tej Nocy, do pierwszej rezurekcyjnej Mszy Świętej, w której Zmartwychwstały Pan karmi nas Swoim Ciałem i Swoją Krwią, które są przedsmakiem naszego zmartwychwstania i lekarstwem nieśmiertelności.
„Śpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewajcie Panu wszystkie krainy! Śpiewajcie Panu, błogosławicie Jego imię, dzień po dniu głoście Jego zbawienie! […] Przed Nim kroczą majestat i piękno, potęga i chwała w Jego przybytku. […] Niech się cieszy niebo i ziemia raduje, niech huczy morze i to, co je napełnia; niech się weselą pola i wszystko, co jest na nich, niech się także radują wszystkie drzewa leśne przed obliczem Pana, bo nadchodzi […]”.